Dlaczego układ nerwowy jest kluczowy w treningu młodych pływaków
Wynik na tablicy, liczba pokonanych kilometrów czy czasy z treningu to tylko wierzchołek góry lodowej. U podstaw zdolności wysiłkowych, koncentracji, szybkości regeneracji i odporności na stres leży stan układu nerwowego młodego zawodnika. To on decyduje, czy organizm jest gotowy na przyjęcie kolejnej jednostki treningowej, czy raczej potrzebuje wyhamowania.
Centralną rolę w tym procesie odgrywa autonomiczny układ nerwowy, który działa poza świadomą kontrolą. Odpowiada za funkcje życiowe takie jak praca serca, oddychanie, napięcie mięśni, pracę narządów wewnętrznych. Składa się z dwóch głównych „gałęzi”:
- części współczulnej – mobilizującej organizm do działania, związanej z reakcją „walcz lub uciekaj” (wyższe tętno, większe napięcie mięśni, gotowość do wysiłku);
- części przywspółczulnej – odpowiedzialnej za odpoczynek, trawienie i regenerację (obniżone tętno, rozluźnienie mięśni, wyciszenie).
Równowaga między tymi dwiema częściami przekłada się na tętno, napięcie mięśniowe, jakość snu i codzienne samopoczucie. U dobrze zregenerowanego dziecka dominują mechanizmy przywspółczulne: łatwiej zasypia, śpi głęboko, ma niższe tętno spoczynkowe i lepiej znosi obciążenia. Gdy kumuluje się stres – fizyczny lub psychiczny – układ współczulny jest stale „podkręcony”: rośnie tętno, sen staje się płytszy, pojawia się rozdrażnienie, spadek koncentracji i większa podatność na infekcje.
U dzieci i nastolatków ten system jest wciąż w trakcie dojrzewania. Oznacza to większą wrażliwość na bodźce, mniejszą stabilność i wyższą zmienność pomiarów w porównaniu z dorosłymi. Niewielkie zmiany w rytmie dnia, stres szkolny, późne odrabianie lekcji czy emocje związane ze startami mogą znacząco wpływać na parametry układu nerwowego.
W pływaniu szczególnie łatwo o przeciążenia. Dyscyplina ta często wiąże się z dużą objętością treningową, częstymi jednostkami w tygodniu oraz wczesną specjalizacją, kiedy dziecko koncentruje się na jednym sporcie już w młodym wieku. Bez odpowiedniego monitorowania łatwo przekroczyć granicę, za którą organizm przestaje się rozwijać, a zaczyna bronić przed nadmiarem stresu.
Dlatego praktyczne monitorowanie stanu układu nerwowego młodego pływaka staje się jednym z kluczowych elementów profilaktyki przeciążeń. Nie chodzi o skomplikowaną diagnostykę, lecz o proste narzędzia, które mogą wykorzystać trenerzy, rodzice i sami zawodnicy: pomiary zmienności rytmu zatokowego serca (HRV), porannego tętna spoczynkowego oraz systematyczna obserwacja jakości snu.
Dzięki tym wskaźnikom można w porę wychwycić pierwsze oznaki zbyt dużych obciążeń, lepiej planować mikrocykle treningowe i dostosowywać intensywność do aktualnych możliwości dziecka. Co ważne, regularne pomiary pozwalają zaobserwować typowe zmiany po mikrocyklu treningowym oraz wzorce charakterystyczne dla przeciążenia, zanim dojdzie do poważniejszych problemów zdrowotnych czy spadku motywacji.
HRV, poranne tętno i sen – co w praktyce mówią nam te wskaźniki
Z punktu widzenia praktyki klubowej najbardziej użyteczne są trzy proste grupy danych: zmienność rytmu zatokowego serca (HRV), poranne tętno spoczynkowe oraz informacje o jakości snu. Razem tworzą one obraz „elastyczności” układu nerwowego i bieżącego poziomu obciążenia organizmu.
Czym jest HRV i co oznacza u młodego sportowca
Zmienność rytmu zatokowego serca (HRV, z ang. heart rate variability) to miara, która opisuje, jak bardzo różni się odstęp pomiędzy kolejnymi uderzeniami serca. Serce nie bije jak metronom – odstępy między uderzeniami naturalnie się zmieniają. Im większa jest ta „mikro-zmienność”, tym bardziej elastyczny i adaptacyjny jest autonomiczny układ nerwowy.
W uproszczeniu:
- wyższe HRV – zazwyczaj oznacza lepszą regenerację, większą rezerwę adaptacyjną i wyższą gotowość do wysiłku;
- obniżone HRV – sugeruje kumulację stresu fizycznego (trening) lub psychicznego (szkoła, relacje rówieśnicze), a także potencjalne przeciążenie.
W praktyce najczęściej korzysta się z prostych wskaźników statystycznych, takich jak rMSSD (średnie odchylenie kolejnych odstępów między uderzeniami serca) albo syntetyczny „wynik gotowości” prezentowany przez aplikację czy zegarek sportowy. Dla użytkownika kluczowy jest nie sam parametr matematyczny, ale jego stabilność i tendencje w czasie.
Poranne tętno spoczynkowe – podstawowy barometr zmęczenia
Poranne tętno spoczynkowe to liczba uderzeń serca na minutę mierzona w warunkach całkowitego spoczynku, najlepiej tuż po przebudzeniu, jeszcze przed wstaniem z łóżka. Nie jest tym samym, co „tętno na szybko” zmierzone w drodze do szkoły czy w szatni przed treningiem.
Aby mówić o prawdziwym tętnie spoczynkowym:
- dziecko powinno leżeć lub wygodnie siedzieć,
- pomiar powinien trwać co najmniej 30–60 sekund,
- należy unikać wykonywania pomiaru zaraz po nagłym wstaniu, stresie czy wysiłku.
Dla danego dziecka tworzy się indywidualna „norma” porannego tętna. Jeżeli przez kilka dni z rzędu jest ono wyższe o kilka uderzeń na minutę względem tej bazy, może to sygnalizować:
- zmęczenie po zwiększonych obciążeniach treningowych,
- rozwijającą się infekcję,
- niedosypianie lub gorszą regenerację.
Rejestracja snu – nie tylko liczba godzin
Sen jest jednym z najważniejszych czynników regulujących pracę układu nerwowego. U dzieci i nastolatków jego rola jest szczególnie istotna, ponieważ to podczas snu zachodzi znaczna część procesów wzrostu i dojrzewania.
Rejestracja snu nie wymaga specjalistycznego sprzętu. W praktyce można wykorzystać:
- prosty dzienniczek snu prowadzony w zeszycie lub arkuszu,
- funkcje monitorowania snu w zegarkach sportowych lub opaskach,
- aplikacje mobilne zapisujące czas snu i pobudki.
Najważniejsze parametry to:
- czas snu – ile godzin dziecko realnie przesypia; większość dzieci w wieku szkolnym wymaga zazwyczaj 8–10 godzin snu na dobę,
- ciągłość snu – czy sen jest przerywany częstymi pobudkami,
- trudności z zasypianiem – czas od położenia się do snu do zaśnięcia,
- subiektywna jakość – jak dziecko ocenia swój sen (np. w skali 1–5), czy budzi się wypoczęte.
Warto w notatkach uwzględniać czynniki takie jak późny trening, korzystanie z ekranów przed snem czy dodatkowy stres (sprawdziany, konflikty rówieśnicze), ponieważ silnie wpływają one na jakość nocnego wypoczynku.
Z punktu widzenia praktyki treningowej istotne jest nie tyle idealne odwzorowanie faz snu, ile systematyczne zbieranie danych i łączenie ich z informacjami o HRV, porannym tętnie i obciążeniu treningowym. Dopiero ten zestaw daje spójny obraz stanu układu nerwowego młodego pływaka.
Specyfika pomiarów u dzieci – dlaczego nie można ich traktować jak „małych dorosłych”
Dziecko to nie „mały dorosły” ani pod względem biologicznym, ani psychologicznym. Dotyczy to w szczególności funkcjonowania autonomicznego układu nerwowego. U osób młodych występuje naturalnie niższa stabilność parametrów fizjologicznych, co musi być uwzględnione przy interpretacji HRV, porannego tętna czy jakości snu.
Większa zmienność dobowa i hormonalna
U dzieci i nastolatków obserwuje się większe wahania:
- tętna,
- HRV,
- temperatury ciała,
- poziomu energii i nastroju w ciągu dnia.
Rozpoczęcie dojrzewania płciowego, skoki wzrostowe, intensywne zmiany hormonalne – wszystko to wpływa na „rozchwianie” układu nerwowego. W efekcie wartości HRV i porannego tętna mogą się istotnie różnić z tygodnia na tydzień, nawet przy podobnym obciążeniu treningowym.
Może się zdarzyć, że ten sam trening w jednym tygodniu spowoduje wyraźny spadek HRV i wzrost tętna spoczynkowego, a w innym tygodniu organizm zareaguje znacznie łagodniej. Wynika to nie tylko z poziomu zmęczenia, lecz także z aktualnego etapu dojrzewania i ogólnego stanu organizmu.
Dlaczego nie wolno opierać się na jednorazowych pomiarach
Z powodu wspomnianej niestabilności pomiary u dzieci są w naturalny sposób bardziej zmienne. Oznacza to, że:
- pojedynczy niski wynik HRV nie musi jeszcze oznaczać przeciążenia,
- jednorazowy wzrost porannego tętna nie jest podstawą do radykalnych decyzji,
- progi i normy wyznaczane na podstawie badań u dorosłych nie mogą być mechanicznie przenoszone na dzieci.
Kluczowe jest śledzenie trendów w czasie. Dopiero analiza danych z kilku tygodni lub miesięcy pozwala odróżnić naturalną zmienność od niepokojącego, utrwalającego się wzorca przeciążeniowego.
Czynniki zakłócające specyficzne dla dzieci
W przypadku młodych pływaków szczególnie istotne są dodatkowe źródła stresu, które mogą mocno wpływać na HRV i sen, a nie mają bezpośredniego związku z treningiem:
- stres szkolny – sprawdziany, egzaminy, przygotowania do olimpiad przedmiotowych, konflikty w klasie,
- odrabianie lekcji do późna – skrócenie snu, trudności z wyciszeniem się po intensywnym dniu,
- korzystanie z urządzeń elektronicznych przed snem – ekspozycja na światło niebieskie i bodźce emocjonalne, które utrudniają zasypianie i obniżają jakość snu,
- nieregularne posiłki – zbyt późna lub zbyt obfita kolacja, podjadanie przed snem, co wpływa na trawienie i jakość odpoczynku.
Interpretując wyniki HRV, porannego tętna i rejestrów snu u dzieci, trzeba uwzględniać te czynniki. Sama liczba z zegarka bez kontekstu codziennego życia może prowadzić do pochopnych i błędnych wniosków.
Jak praktycznie monitorować HRV, poranne tętno i sen u młodych pływaków
Skuteczne monitorowanie stanu układu nerwowego nie musi oznaczać dużego obciążenia organizacyjnego dla rodziców czy trenerów. Wystarczy prosty, powtarzalny protokół, włączony w codzienną rutynę.
Pomiary HRV – kiedy i jak
Najbardziej wiarygodnym momentem na pomiar HRV jest poranek, tuż po przebudzeniu, zanim dziecko wstanie z łóżka. Warunkiem jest maksymalna powtarzalność warunków.
W praktyce można wykorzystać:
- zegarek sportowy z funkcją HRV,
- pas napiersiowy połączony z aplikacją w telefonie,
- mobilne aplikacje wykorzystujące optyczny pomiar tętna.
Podstawowe zasady:
- pomiar wykonywany codziennie o podobnej porze,
- po spokojnej nocy (dane z nocy z silnymi pobudkami interpretować ostrożniej),
- w pozycji leżącej lub siedzącej, bez rozmów, ruchu i dodatkowych bodźców.
W praktyce wystarczy 1–3 minuty pomiaru. Warto wybierać aplikacje, które automatycznie liczą wskaźnik rMSSD lub prezentują wynik w formie uśrednionego „wyniku gotowości” wraz z interpretacją. Kluczowe jest jednak stworzenie dla każdego dziecka indywidualnej normy, czyli zakresu typowych wartości przy dobrym samopoczuciu.
Interpretacja powinna opierać się na:
- średnich z 7 dni,
- porównaniu tygodnia do tygodnia,
- zestawieniu z obciążeniem treningowym i snem.
Mierzenie porannego tętna spoczynkowego
Poranne tętno spoczynkowe może być mierzone zarówno za pomocą zegarka, jak i w sposób manualny (np. liczenie uderzeń na tętnicy promieniowej lub szyjnej przez 30–60 sekund i przeliczenie na minutę).
Aby pomiar był użyteczny:
- dziecko pozostaje w łóżku, leży spokojnie lub wygodnie siedzi,
- nie rozmawia, nie korzysta z telefonu,
- pomiar trwa co najmniej 30 sekund (lepiej 60),
- wartość jest zapisywana zaraz po pomiarze.
Po kilku tygodniach powstaje indywidualna baza, do której można odnosić kolejne wyniki. Stały wzrost porannego tętna w porównaniu z tą bazą – zwłaszcza jeżeli przekracza 5 uderzeń na minutę i utrzymuje się przez ponad tydzień – jest istotnym sygnałem ostrzegawczym.
Prosty dzienniczek snu
Rejestr snu można prowadzić w bardzo prosty sposób, np. w tabeli papierowej lub w arkuszu kalkulacyjnym. Warto uwzględniać:
- godzinę położenia się do łóżka,
- przybliżony czas zaśnięcia,
- liczbę i przyczynę pobudek (jeśli są znane),
- godzinę wstania,
- subiektywną ocenę jakości snu w skali 1–5,
- uwagi: późny trening, korzystanie z telefonu, wyjątkowo stresujący dzień.
Z czasem można dodać prostą ocenę porannego samopoczucia (np. skala 1–5) i chęci do treningu. Tego typu informacje są równie ważne jak same liczby dotyczące czasu snu.
Zintegrowany arkusz dla trenera i rodzica
Największą wartość przynosi zintegrowanie danych w jednym miejscu. Może to być prosty arkusz w programie typu Excel lub bezpłatne narzędzie online. W jednej tabeli można zestawić:
- objętość i intensywność treningów (liczbę jednostek, główne akcenty),
- HRV i poranne tętno spoczynkowe,
- czas i jakość snu,
- subiektywne samopoczucie dziecka.
Dzięki temu trener i rodzice widzą, jak organizm reaguje na konkretne mikrocykle treningowe, okresy zwiększonego stresu szkolnego czy zmiany w planie dnia. Ważne jest jednak, aby sam proces monitorowania nie stał się dla dziecka dodatkowym źródłem stresu. Pomiary powinny być proste, krótkie i naturalnie wplecione w poranną rutynę.
Typowe zmiany po mikrocyklu treningowym u młodych pływaków
W planowaniu treningu pływackiego często wykorzystuje się strukturę mikrocykli – najczęściej są to tygodnie lub 5–7-dniowe bloki treningowe z określonym akcentem (np. objętość, intensywność, praca techniczna). Zrozumienie typowych reakcji organizmu na taki cykl pomaga odróżnić prawidłową adaptację od przeciążenia.
Fizjologiczna reakcja na dobrze zaplanowany mikrocykl
U dobrze prowadzonego młodego pływaka można oczekiwać, że w trakcie intensywnego mikrocyklu:
- HRV ulegnie niewielkiemu, przejściowemu obniżeniu w dniach o najwyższej intensywności,
- poranne tętno spoczynkowe wzrośnie nieznacznie – zwykle o 2–4 uderzenia na minutę,
- subiektywne samopoczucie może chwilowo się pogorszyć (uczucie zmęczenia, cięższe nogi),
- sen pozostanie względnie stabilny – dziecko może zasypiać szybciej z powodu zmęczenia, ale nie powinno mieć powtarzających się problemów z przebudzeniami.
Kluczowe jest to, że po dniu regeneracyjnym lub lżejszym treningu wskaźniki zaczynają wracać w kierunku indywidualnej normy, a samopoczucie ulega poprawie.
Przykładowy scenariusz tygodnia
Załóżmy, że mikrocykl obejmuje:
- poniedziałek – trening o umiarkowanej intensywności,
- wtorek i środa – dwie mocne jednostki jakościowe (praca nad prędkością i tempem startowym),
- czwartek – trening lżejszy, głównie techniczny,
- piątek – ponownie wyższa intensywność,
- sobota – skrócony, spokojniejszy trening lub dzień wolny,
- niedziela – odpoczynek.
W takim układzie HRV może wykazywać „dół” w czwartek i piątek, z lekkim podwyższeniem porannego tętna. Jeżeli regeneracja jest odpowiednia, w niedzielę–poniedziałek HRV powinno istotnie się poprawiać, a tętno wracać do bazy. U dzieci amplituda tych zmian może być większa niż u dorosłych, jednak kluczowe jest, aby w ciągu kilku dni następował powrót do wartości wyjściowych.
Okres adaptacji do większej objętości
W momentach, gdy trener zwiększa objętość pływania (np. w okresie przygotowawczym lub na obozie), krótkotrwałe obniżenie HRV i lekkie podwyższenie porannego tętna mogą być akceptowalne, pod warunkiem że:
- jakość snu pozostaje dobra,
- nastrój dziecka jest stabilny,
- nie pojawiają się powtarzające się dolegliwości somatyczne (bóle głowy, częste infekcje, dolegliwości żołądkowe),
- po fazie zwiększonego obciążenia następuje wyraźna poprawa wskaźników.
Prawidłowo zaplanowany mikrocykl charakteryzuje się więc „falowaniem” wskaźników – okresowym pogorszeniem związanym z bodźcem treningowym i następującym po nim odbiciem, a nie ich stale pogorszonym poziomem.
Wzorce przeciążeniowe w HRV, porannym tętnie i śnie – sygnały ostrzegawcze u dzieci
Choć krótkotrwałe pogorszenie wskaźników może być elementem prawidłowej adaptacji, utrwalone niekorzystne zmiany są wyraźnym sygnałem ostrzegawczym. U młodych pływaków szczególnie ważne jest wczesne wychwycenie takich wzorców.
Długotrwałe obniżenie HRV
Niepokój powinno wzbudzić obniżenie HRV względem indywidualnej normy, utrzymujące się przez ponad 7–10 dni, zwłaszcza jeżeli:
- nie dochodzi do poprawy po dniach regeneracyjnych,
- towarzyszy mu wzrost porannego tętna,
- występują problemy ze snem lub wyraźny spadek nastroju.
Taki wzorzec sugeruje, że układ nerwowy funkcjonuje w trybie przewlekłego pobudzenia, a organizm nie nadąża z regeneracją. U dzieci może to być wstęp do przetrenowania lub innych problemów zdrowotnych.
Utrwalony wzrost porannego tętna
Jeżeli poranne tętno spoczynkowe jest stale wyższe o 5 i więcej uderzeń na minutę w stosunku do bazy, przez okres co najmniej tygodnia, a jednocześnie:
- dziecko gorzej śpi,
- ma trudności z zasypianiem,
- często budzi się w nocy,
- narzeka na zmęczenie w ciągu dnia,
– mamy do czynienia z wyraźnym sygnałem przeciążenia lub rozwijającego się stanu chorobowego. W takiej sytuacji warto nie tylko zmniejszyć obciążenia treningowe, ale także rozważyć konsultację lekarską.
Objawy subiektywne – nie mniej ważne niż liczby
Parametry fizjologiczne muszą być zawsze zestawiane z subiektywnymi objawami. O przeciążeniu mogą świadczyć m.in.:
- drażliwość, płaczliwość, wybuchy złości lub wycofanie,
- spadek motywacji do treningu, niechęć do wyjazdów na zawody,
- gorsza koncentracja w szkole, pogorszenie wyników w nauce,
- częste bóle brzucha, głowy, niejasne dolegliwości somatyczne,
- spadek apetytu lub wyraźne zmiany nawyków żywieniowych.
U dzieci wzorzec przeciążeniowy najczęściej pojawia się wtedy, gdy nakładają się na siebie różne źródła stresu: intensywny trening, wysokie wymagania szkolne, napięcia w relacjach rówieśniczych, brak czasu na odpoczynek i swobodną zabawę.
Przykładowy scenariusz przeciążenia
Częstą sytuacją jest okres przed ważnymi zawodami. Trener zwiększa intensywność i objętość treningów, jednocześnie w szkole następuje seria sprawdzianów i egzaminów. Dziecko uczy się do późna, śpi krócej, wieczorami korzysta z telefonu, próbując odreagować stres.
W danych może to wyglądać następująco:
- stopniowy spadek HRV przez kilkanaście dni,
- rosnące, utrwalone podwyższenie porannego tętna,
- skracający się czas snu i coraz gorsza subiektywna jakość,
- spadek chęci do treningu, narastające zmęczenie.
Brak reakcji w takim momencie może prowadzić do kontuzji, przetrenowania, przewlekłych infekcji lub wyraźnego spadku zaangażowania dziecka w pływanie.
Dlatego tak ważna jest szybka reakcja trenera i rodziców: tymczasowe zmniejszenie obciążeń, skrócenie jednostek, wprowadzenie większej liczby ćwiczeń technicznych i elementów regeneracyjnych, zadbanie o higienę snu oraz – w razie potrzeby – konsultacja z lekarzem lub psychologiem sportu.
Jak podejmować decyzje treningowe na podstawie danych – dobre praktyki i ograniczenia
Monitorowanie HRV, porannego tętna i snu u młodych pływaków ma sens tylko wtedy, gdy przekłada się na konkretne decyzje treningowe. Jednocześnie potrzebne jest duże wyczucie i świadomość ograniczeń tych narzędzi.
Praca na trendach, nie na pojedynczych wartościach
Podstawową zasadą jest analiza trendów, a nie reakcji na pojedyncze pomiary. W praktyce oznacza to, że:
- warto posługiwać się średnimi z 7 dni zamiast pojedynczymi wartościami,
- porównywać tygodnie między sobą, szczególnie gdy plan treningowy jest powtarzalny,
- odnosić wyniki do indywidualnej historii zawodnika, a nie uśrednionych norm z badań naukowych na dorosłych.
Proste reguły mogą wyglądać następująco:
- jeżeli przez kilka dni z rzędu HRV wyraźnie spada, tętno rośnie, a jakość snu się pogarsza – warto złagodzić intensywność lub objętość jednostek treningowych,
- w okresach nasilonego stresu szkolnego lepiej zaplanować więcej treningów technicznych i zabaw ruchowych, a mniej jednostek skrajnie intensywnych,
- w dni, gdy wskaźniki są szczególnie słabe, a dziecko zgłasza złe samopoczucie – rozważyć trening regeneracyjny lub nawet dzień wolny.
Znaczenie rozmowy i kontekstu psychologicznego
Żadne dane biologiczne nie zastąpią rozmowy z dzieckiem. HRV czy tętno spoczynkowe nie pokażą wprost, że zawodnik przeżywa konflikt z rówieśnikami, stresuje się wystąpieniem publicznym czy jest przytłoczony wymaganiami szkolnymi.
Dlatego trener i rodzice powinni regularnie pytać o:
- samopoczucie przed i po treningu,
- poziom stresu w szkole,
- relacje z rówieśnikami,
- motywację do pływania i cele sportowe.
Dopiero połączenie wskaźników fizjologicznych z kontekstem psychologicznym i społecznym pozwala na właściwą interpretację i podjęcie rozsądnych decyzji.
Ograniczenia urządzeń i pomiarów
Warto pamiętać, że konsumenckie zegarki, opaski czy aplikacje mobilne nie są sprzętem medycznym. Mogą być wystarczająco dokładne do monitorowania trendów, ale wyniki pojedynczych pomiarów bywają zakłócane przez:
- ruch podczas pomiaru,
- niewłaściwe założenie urządzenia,
- odwodnienie,
- spożycie kofeiny lub napojów energetyzujących (w przypadku starszych nastolatków),
- rozwijającą się infekcję.
Celem monitorowania nie jest „sterowanie” dzieckiem jak maszyną, lecz tworzenie bezpieczniejszych, bardziej świadomych warunków treningu. Dane powinny wspierać intuicję trenera i wiedzę rodzica, a nie je zastępować.
Systematyczne, ale rozsądne korzystanie z HRV, porannego tętna i rejestracji snu może realnie pomóc:
- wcześnie wychwycić przeciążenia, zanim rozwiną się poważniejsze problemy,
- optymalizować mikrocykle treningowe i planować okresy większych obciążeń,
- wspierać harmonijny rozwój młodych pływaków, uwzględniający zarówno ich potencjał sportowy, jak i potrzeby rozwojowe.
Warunkiem jest jednak interpretacja danych z pełną świadomością wieku rozwojowego dziecka, jego indywidualnych cech i aktualnej sytuacji życiowej. Dopiero wtedy technologia staje się realnym wsparciem w odpowiedzialnym prowadzeniu kariery młodego sportowca.


Dodaj komentarz