W pływaniu – szczególnie na poziomie młodzieżowym – rozwój zawodnika to nie tylko czasy z zawodów. To cały zestaw parametrów, które składają się na progres sportowy: frekwencja, objętość treningowa (kilometraż), jakość techniczna, testy kontrolne i sprawdziany.
Dopiero śledzenie ich razem, w ustrukturyzowany sposób, pozwala zrozumieć, co naprawdę działa, a co nie. Dlatego coraz więcej klubów i trenerów decyduje się na prowadzenie systematycznej analizy postępów zawodników.
1. Progres nie jest liniowy – i właśnie dlatego trzeba go analizować
Zawodnik nie poprawia się równomiernie z miesiąca na miesiąc. U dzieci szczególnie widać fazy przyspieszenia (np. po okresie wzrostu) i fazy zatrzymania (np. przy dużych obciążeniach szkolnych lub zmianie grupy).
Systematyczna analiza pozwala:
- odróżnić chwilowy spadek formy od trwałego regresu,
- zauważyć momenty „wystrzału” formy i powiązać je z konkretnym cyklem treningowym,
- lepiej zarządzać oczekiwaniami zawodników i rodziców.
2. Porównywanie zawodnika z samym sobą – nie z liderem grupy
W wielu klubach porównania mają charakter tabelkowy: kto jest pierwszy, kto ostatni. To może być demotywujące dla zawodników rozwijających się wolniej, ale stabilnie.
Dzięki analizie danych można:
- tworzyć wykresy indywidualnego progresu (czas vs. data),
- analizować rozwój z podziałem na style, dystanse, sezony,
- wizualnie pokazać zawodnikowi: „idziesz do przodu”.
To szczególnie cenne u zawodników bez spektakularnych wyników, ale z wysokim potencjałem w perspektywie kilku lat.
3. Monitorowanie kilometrażu a jakość pracy
Sam kilometraż nie mówi wszystkiego – ale jego brak mówi bardzo dużo. W wielu przypadkach zbyt niska objętość treningowa koreluje z brakiem progresu, a jej gwałtowny wzrost – z przeciążeniem.
Regularne rejestrowanie dystansów i typów pracy (np. siła, technika, hypoxic, aerobic) pozwala:
- planować mikrocykle i makrocykle bardziej świadomie,
- wychwycić momenty nadmiernego obciążenia lub niedotrenowania,
- łączyć dane z frekwencją i wynikami, tworząc pełny obraz szkolenia.
4. Frekwencja i jej wpływ na wynik – dane nie kłamią
Dane z systemów takich jak Lapsly jasno pokazują: zawodnicy z frekwencją powyżej 85% notują średnio o 12–15% większy progres czasowy w sezonie niż ci z obecnością poniżej 70%.
To daje konkretne narzędzie do rozmowy z zawodnikiem i rodzicami – nie o emocjach, tylko o faktach.
5. Zawody i sprawdziany – dwa różne źródła danych
Zawody są ważne, ale to sprawdziany pokazują, co naprawdę dzieje się w treningu. Regularne testy kontrolne (np. 200 dow, 400 zm, 8×50 z przerwą) dają dane porównawcze niezależne od stresu startowego, zmian pory dnia, przeciwników itd.
Połączenie danych z zawodów i sprawdzianów:
- daje pełniejszy obraz formy,
- pozwala wykryć „mentalne blokady” zawodnika,
- lepiej planować taper i kulminację formy.
Podsumowanie
Analiza progresji zawodnika nie jest dodatkiem do pracy trenera – to jej integralna część.
Systematyczne zapisywanie danych o treningach, sprawdzianach, kilometrażu i wynikach daje realne narzędzia do lepszego prowadzenia zawodnika.
To właśnie dane pozwalają odróżnić szczęście od systemu, przypadek od procesu, chwilowy sukces od trwałego rozwoju.
W dobie sportu opartego na liczbach – warto to robić dobrze. I warto zacząć już dziś.
Dodaj komentarz